wtorek, 24 marca 2015

Szczęśliwa gospodyni

Różne są rodzaje szczęścia i zadowolenia domowych gospodyń.
Ja dziś cieszę się z ręczników pięknie upranych w proszku polecanej firmy.
Zszarzały frotowy ręcznik, którego dzieci używały w przeróżny sposób, a którego nie potrafiłam doprać w ostatnim czasie stracił duuużo ze swej szarości, a próbowałam już różnych środków.
(następnym razem spróbuję w wyższej temperaturze, dziś prałam w 40 stopniach)
Przy okazji - pranie pięknie pachnie, przy czym zapach nie jest przesadny, ale delikatny i miły w odbiorze. (opinia moja własna, subiektywna)

Aha, jeszcze jedna opinia mojej koleżanki z Podlasia która już wypróbowała proszek do firan:
"z firanek ulubionych  zeszła plama rdzawa z czasów budowy".

Z czystym sumieniem polecam CLOVIN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz