sobota, 19 października 2013

Królestwo

Z kilku filmów mamy wyobrażenie o tym, jak wyglądały ceremonie koronacyjne polskich królów.
Oprócz jabłka królewskiego (globusa) symbolizującego władzę na ziemi, podległą władzy Boskiej, czego symbolem był krzyżyk, potrzebne było berło. Ten atrybut królewski bierze swój początek od laski pasterskiej, która przekształciła się w biskupi pastorał - symbol obrony owieczek, następnie przekształcony w znak obrony podwładnych. Podczas ceremonii koronacyjnej lub przy okazji innych oficjalnych wystąpień jabłko trzymane było po stronie serca, zaś berło - jak miecz - w prawej dłoni. Berło w formie buławy otrzymywali dowódcy wojsk - było symbolem władzy nadanej im przez króla.
Zwieńczeniem władzy królewskiej jest oczywiście korona.
Bierze swój początek od wieńca laurowego, przyznawanego żołnierzom w starożytnym Rzymie za wybitne dokonania na polu walki. Przykładem takiego wieńca jest corona muralis - nagroda dla tego, który pierwszy wdarł się za mury zdobywanego miasta. Gloryfikowała w sposób symboliczny, bo mogła być z traw lub liści, ale mogła też być wykonana ze złotego kruszcu. Z czasem złoty wieniec stał się symbolem zwierzchnika armii rzymskiej, jakim był cesarz.
W późniejszych czasach koronę zaczęto wykonywać w formie złotej obręczy, w kolejnych wiekach ozdabianej klejnotami. Korony bywały przerabiane, dostosowywane do mód, czy trendów artystycznych. Obrazowały wielkość i potęgę państwa - pojawiały się na nich coraz wspanialsze klejnoty.
Najstarsze korony w państwie, nawet te nie używane w oficjalnych wystąpieniach, przechowywane były / są, w skarbcach, jako symbole trwałości państwa, jego potęgi i historii. Miały swoje miejsce obok relikwii i tak były traktowane. To przedmioty święte podwójnie - jako relikwie i świadectwo historii i jako symbol władzy danej od Boga.
Polskie korony przechowywane były: najpierw w skarbcu katedry gnieźnieńskiej, później w skarbcu katedry wawelskiej, po drodze znalazły się w Pradze, potem na Węgrzech, bywały jeszcze w innych miejscach, a za Jagiellonów znalazły wreszcie swoje miejsce na zamku królewskim, w specjalnie przygotowanym skarbcu. Były to trzy komnaty w skrzydle dziedzińca arkadowego. Prowadziły do niego żelazne drzwi zamykane na wiele zamków. Z owego skarbca były wywożone w późniejszych wiekach tylko na koronacje odbywające się w Warszawie.
Do unikalnych insygniów królweskich, przechowywanych w wawelkim skarbcu należały od XV wieku słynne dwa grunwaldzkie miecze, które stały się symbolem połączonych narodów Polski i Litwy. Do regaliów zalicza się również grot włóczni św, Maurycego - najstarszej pamiątki świadczącej o wielowiekowej historii Polski. Nie zapominajmy również o najsłynniejszym z polskich mieczy - Szczerbcu - cudem uratowanym z meandrów historii i niebezpieczeństw podróży podczas ostatniej wojny, gdy starano się go uchronić dla potomnych.
Dzieje naszych insygniów królewskich to temat do kolejnej opowieści...


2 komentarze:

  1. Dowiedzialam sie wiele ciekawych rzeczy, dziekuje!
    Serdecznosci
    Judyta

    OdpowiedzUsuń
  2. Historia jest lepsza od wszystkich sensacyjnych filmów świata :-)

    OdpowiedzUsuń