wtorek, 31 lipca 2012

Kolano

Czas płynie leniwie. Rześkie poranki równoważone są przez gorące dzionki. Kilka dni temu popadało, pogrzmiało ... i przestało. Dziś ziemia jest już zupełnie suchutka. Kwiatki dopominają się wody, a unoszący się w powietrzu kurz wpada przez okna i osiada na wszystkich meblach.
Pilnowanie szytego kolana będącego częścią średniego syna, to praca na pełny etat. Unieruchomienie dziecka z ADHD w środku wakacji jest nie lada wyzwaniem. Za oknem koledzy, którzy nieustannie dopytują się "kiedy wreszcie wyjdziesz?", najmłodszy wychodzący na boisko nieopodal domu, a rodzice i siostra cały czas w ruchu na pewno nie są pomocni w spokojnym wytrwaniu w domu lub ogrodzie.Czytanie książek niestety nie jest ulubionym zajęciem naszego "kaleki". Nawet filmy szybko się nudzą.
... i jak tu szyć, w tych warunkach ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz