wtorek, 9 kwietnia 2013

1816

Poddaję się.
Dziś zmarzłam, zmokłam, przewiało mi głowę (mimo czapki), ochlapał mnie przejeżdżający przez kałuże samochód (po co zwolnić, gdy jedzie się obok pieszego na chodniku).
Za oknem najpierw sypał śnieg, a kiedy wyszłam z domu zaczął się całkiem spory deszcz.
Takie dni sprawiają, że zaczynam wątpić w nastanie wiosny.
Niby wydaje się nieuchronna, a jednak jej nadejście nie jest wcale takie oczywiste.
Nasi przodkowie taki rok przeżyli. (ci, co nie przeżyli nie zostali niczyimi przodkami).
Europa cierpiała na braki żywności po wojnach napoleońskich, a tu na Holenderskich Indiach Wschodnich (Indonezja) wybuchł sobie wulkan Tambora, a na Filipinach, rok wcześniej, wulkan Mayon.
Ponoć ilość pyłu wulkanicznego w atmosferze przyczyniła się do anomalii klimatycznych i spadku temperatury w północnej części naszej półkuli. Śnieżyce latem odczuli rolnicy w Europie, a także farmerzy w Stanach i Kanadzie. Wybuchały lokalne klęski głodu. Wylewały też niektóre rzeki.
Pył zawieszony w atmosferze podobno powodował niezwykłe kolory zachodów słońca, co na swoich obrazach uwiecznił Wilim Turner - używając głównie żółtego pigmentu.
Z braku zboża zmniejszyła się ilość koni - być może dlatego wtedy wymyślono welocyped.
Wikipedia mówi, że to w tym roku  powstał "Frankenstein" i szkic do "Wampira" Polidoriego - który rozpoczął erę wampirów w literaturze.
Mroczny rok - mroczna literatura.
Jedyna nadzieja, że tym razem prognozy pogody są prawdziwe, a ptaki za oknem nie wyrażają tylko pobożnych życzeń, ale zwiastują, to co powinno już dawno nastąpić...



8 komentarzy:

  1. Hm... jakoś tak mało optymistycznie zabrzmiało,
    ale jakbym zmarzła to też nie byłabym optymistką :-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam od lat jakąś dziwną przypadłość, że jak mi zimny wiatr głowę owieje, to pół głowy boli jak #$*%$^% i mam wrażenie, że zaraz odpadnie. Dzieje się tak zarówno zimą, jak i latem. Właśnie tak się dziś czuję.
    Na szczęście na koniec dnia jakiś ptaszek dał tak cudowny koncert, że jednak nadzieja we mnie wstąpiła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Prawdziwe, prawdziwe, ptaki wiedzą od nas więcej; budzą mnie kosy o piątej rano, wyśpiewujące pod oknem, nad ogrodem dziś opar po wczorajszych deszczach, cieplej, temu nic się nie oprze; też cierpię od przewiania głowy, ale to pewnie pokutują grzechy młodości, kiedy nic nie było mnie w stanie zmusić do założenia czapki; serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziś zbudziła mnie ulewa, a śnieg w ogrodzie ani myśli się roztopić...
    Ptaszki tylko poćwierkują na nowy dzień.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie dziwie siz, ze takie mysli nawidzily Twoja glowe... przemarzla! /smiech/
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  6. No tak, mózg mrożony ma swoje narowy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Maleje aktywność Słońca.Uważam,że będziemy mieli kolejną"małą epokę lodowcową".Poprzednia trwała od XVI wieku,przez blisko 400 lat.
    Gdy szedłem z wnuczką do kościoła ze święconką jechał jakiś i...ta samochodem,osłoniłem wnuczkę,ale ja ubranie do prania.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ludzie już się nawet za bardzo bawić nie potrafią - wszystko jest powodem do rozróby.

    OdpowiedzUsuń