poniedziałek, 14 maja 2012

Prezencik

Nie wiem gdzie uciekł czas od ostatniego posta. Upływa absolutnie niepostrzeżenie; a to trzeba z dzieckiem usiąść nad zadaniem, a to zbierze się więcej prasowania, a to zakupy zajmą go więcej niż się przewiduje. Dodatkowo ogród upomina się o swoje - wyrastają roślinki wymagające opieki oraz takie, których trzeba się pozbyć, a to wszystko zajmuje czas.
No, może ten czas nie był tak zupełnie zmarnowany, bo w przypływie weny powstał zestaw prezentowy. Najpierw był pomysł na to, co osobie obdarowywanej może sprawić przyjemność, a potem zrodził się pomysł na uatrakcyjnienie tegoż podarku odpowiednią oprawą. Tym sposobem powstał koszyczek na przewidzianą zawartość:
Z cienkiej bawełny w dwa różne wzorki powstało obszycie rączki i wkładka do koszyczka. Nie zabrakło też ozdób wykonanych podczas miłej wieczornej pogawędki z rodziną.
Niektóre z nich są przyszyte, a niektóre "przypinane" na ozdobne guziczki do rączki koszyka.
W koszyczku znajdzie się, jako główny prezent, sakwa z zawartością. (może to być coś z kosmetyków),
a w moim przypadku butelka znakomitego gruzińskiego wina  (nie ma chyba lepszych na świecie).


Oprócz wina - drobiazg - poduszeczka na igły, jako, że prezent będzie dla osoby zręcznej w robótkach różnych.
Do całości dołożyłam zwinięte w rulonik i oprawione w "pierścień" kolejne woreczki podróżne.
Brakuje jeszcze tylko kartki z życzeniami.
Tymczasem całość prezentuje się następująco:
Sakwa zawiązana na błyszczącą tasiemkę z pomponem i serduszkiem na końcach - oba ozdobione perełkami.
Teraz muszę zrobić jeszcze tylko dwa zestawy... I żeby wszystkie nie były takie same!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz