sobota, 19 kwietnia 2014

Cisza



Kiedy ostatni raz słyszałeś ciszę?
Nie ma święta bez ciszy.
Nie da się do święta przygotować bez ciszy.
Cisza pojawia się w miastach jedynie w największe święta. Milknie szum samochodów, znika tupot przechodniów, zatrzymują się autobusy i tramwaje.
Cisza na ulicach nadaje miastu ludzki wymiar. Przestają liczyć się maszyny, a stają się ważni ludzie i ich myśli.
To jedyny czas, gdy można w spokoju wsłuchać się w siebie.
Nie wszyscy potrzebują ciszy.
Nie wszyscy ją tolerują.
Cisza przeszkadza tm, którzy nie chcą się nad sobą zastanowić. Gnają przed siebie bez zastanowienia dokąd zmierza ich droga. Nie potrzebują ciszy, by wiedzieć, że liczy się tylko tu i teraz i dobra zabawa. Nie potrafią się dobrze bawić w ciszy, bo ta skłania do refleksji.
A jednak cisza daje wytchnienie, uspokojenie, odprężenie.
Cisza potrzebna jest na do istnienia, jak powietrze i woda.
Przez dzień, lub dwa będziemy mogli w miastach cieszyć się ciszą.
Zauważmy ją i doceńmy.

To nie moje jajka i nawet nie moje zdjęcie, ale chciałam pokazać, jakie na Śląsku najczęściej robiło się pisanki zwane tu kroszonkami. Na skorupkach jajek gotowanych w wywarze łusek cebuli wyskrobywało się wzorki igłą, nożykiem lub innym skrobakiem.
U mnie w tym roku jajka bez wzorków...

3 komentarze:

  1. Znam ten typ pisanek u mnie w domu rodzinnym takie się robiło przed laty ,
    kiedy to było ??!

    Wesołych zdrowych i pogodnych Świąt !

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój dom z piaskowca na wsi to z powodu poszukiwania ciszy, mam nadzieje ze ja znajde. Mysle ze cisza jest warunkiem niezbędnym dla mnie do twórczego działania :), Wesołych Swiąt Wielkiej Nocy

    OdpowiedzUsuń