Dziecięca korona Ottona III |
I tu muszę zrobić dygresję, która chyba zastąpi cały wpis o koronach, o których opowiadanie znów przełożę na później...
Zacząć trzeba od tego, że przecież Bolesław Chrobry wcale nie był naszym pierwszym władcą. Owszem - jako pierwszy był uroczyście koronowany, co wiązało się z uznaniem przez świat chrześcijański, którego władza zwierzchnia znajdowała się w Rzymie w osobie papieża. Ekspansja chrześcijaństwa powodowała, że władcy kolejnych ziem starali się o uznanie swojej władzy, by uniknąć zakwalifikowania do świata pogan, co wiązało się z zagrożeniem podbojami i narzucania władzy z zewnątrz.
Polska nie powstała z nicości, nagle gromadząc lud polan wokół cudownie objawiającego się władcy.
Musimy sięgnąć do świata, który znamy z legend i uwierzyć, że to bardziej historia niż legendy.
Gdy dziś ktoś opowiada nam dzieje państwa z roku 966, czy tysięcznego - bo tu miała się zacząć moja opowieść, wiemy, że opowiada nam historię - wydarzenia prawdziwe, choć tak odległe w czasie. Zachowane dokumenty i pamiątki świadczą za prawdziwością słów opowiadającego.
A gdybyśmy tak sięgnęli do opowieści kogoś sprzed pięciuset lat, kto także opowie nam o dziejach państwa, które działy się tysiąc lat przed jego życiem? To taki sam okres, jaki dzieli nas od zjazdu w Gnieźnie.

Otóż pierwszego władcę, naszego legendarnego Lecha, opowiedziana historia umieszcza około roku 550 po Chrystusie. Władał on ziemiami między Wisłą i Odrą. Jego syn Wizimir był walecznym władcą, który zaszedł aż na ziemie Duńczyków i tam pokonał króla Sywarda, by zyskać od niego daniny.
Po Wizimirze przez półtora sta lat Lechowe potomstwo panowało.
Około 700 roku na sejmie w Gnieźnie obrano na władcę Gracusa, który miasto Kraków założył, a po sobie zostawił dwu synów i córkę.
Jednym z nich był Przemysław, po którego śmieci nastąpił Lech, czyli Leszek Wtóry. Ten zakończył życie końmi roztargan. Po nim zaś wybrano osobę z narodu prostego, który o tym pamiętał wstępując na królestwo. Sprawiedliwości przestrzegał. Bił się z synem Karola Wielkiego, nasłanym na Polaków, Czechów i Sasów, a było to około roku 804 po Chrystusie.
Leszek Trzeci panował po ojcu. Był panem walecznym, łączył ziemie, a krzywdy najmniejszej nie ścierpiał. Synów zostawił dwadzieścia i jeden, z których najstarszemu Popielowi do obrony Polskę zalecił. Ten był panem nikczemnym i bojaźliwym. Stolicę na powrót przeniósł z Krakowa do Gniezna a potem do Kruszwicy. Pozostawił po sobie syna także Popiela.
Gdy zabrakło władcy i jego potomstwa na zjeździe w Kruszwicy rycerzom bóg okazał człowieka ubogiego i prostego, który okazał się władcą rządnym i roztropnym. Nazywał się Piast, Ten znów przeniósł stolicę do Gniezna.
Po Piaście rządził Siemowit - władca wszelkich cnót. Ziem niemało przyłączył, a Prusom odjął, co zabrali.
Zostawił syna Leszka - czwartego już władcę tego imienia. Ten umarł w roku 913 pozostawiając syna Zemomysła. Ten obrany zgodnie na władcę był panem dobrotliwym i walecznym oraz pokój miłującym. Znany był z tego iż syn mu urodził się ślepy, co bardzo go zasmucało. "A gdy się zjechali na mianowiny dziecięciu goście od niego proszeni, przejrzał, którego matka przed obaczywszy, z wielką radością przed ojca przywiodła i goście one, ztąd wesela wielkiego wszystkim przybyło" Mianowali go byli wpierw Mieszko a po szczęśliwej nowinie Mieczysław. Zemomysł zaś umarł w roku 964 w Gnieźnie, gdzie zwyczajem pogańskim, jak inni, był pochowany.
Mieczysław po śmierci ojca zgodnie na następcę był wybrany, a żyjąc podług zwyczaju pogańskiego miał żon siedem. Namówiony przez panów, którzy w ziemiach chrześcijańskich bywali przyjął wiarę chrześcijańską dla szczęścia w państwie. żony swe opuścił i o jedną, córkę pierwszego czeskiego króla, imieniem Dąbrówka się starał.
W prawicy miecz, przy sercu krzyż - Mieszko "w pigułce" |
Ten władca doprowadził do chrztu Polski.
Tu kończy się poczet królów pogańskich, a zaczyna się spisana historia królestwa, które poważać miała chrześcijańska Europa...
Do koron wrócimy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz