Choć nie mam ani jednej jabłoni w ogrodzie, mam znajomych, którzy z nadmiarem tych owoców nie potrafili sobie poradzić. Tym sposobem trafiały do mnie tony jabłek, które ledwo nadążałam przerabiać.
Tym sposobem powstały:
- rzadki mus jabłkowy, który w zimie rozcieńczamy wodą i pijemy jak kompot,
![]() |
na początku mętne, pięknie się klaruje |
- gęsty mus ze skórką pomarańczową .
- gęsty mus z bananami (mniam!),
a kiedy już nie dawałam rady z musami i kończyły się słoiki, nastawiłam
(pierwszy raz w życiu samodzielnie) wino jabłkowe.
Wyszło tak znakomite, że choć jest go prawie 40 litrów, Archanioł już się martwi, że jest go za mało...
Ponieważ w tym roku obrodziła mi w ogrodzie także mięta, to nie tylko ususzyłam jej całkiem sporo na herbatkę, ale nastawiłam także nalewkę miętową. Będzie czym się raczyć w zimowe wieczory, bo w butelkach stoi jeszcze bardzo aromatyczna nalewka świerkowa. ...że nie wspomnę o kawówce.
![]() |
ach ten smak, ach ten kolor... |
Kto jeszcze nie zdążył nastawić smakowych alkoholi, ma jeszcze kilka dni, by nadrobić zaległości.
Jesień za pasem...
PS
Dla tych, którzy dalej walczą z nadmiarem jabłek podpowiedź, jak kilogramy jabłek "zwinąć w trąbkę":
POSTIŁA - przysmak carów
To rosyjski specjał i przysmak carów, łatwy do zrobienia. Jeżeli ktoś nie poradzi sobie z rozumieniem - niech się do mnie zwróci. Z innych filmików dowiecie się, że można dodać także inne owoce, płatki róż, ubitą piane z jajek... Ale bazą są jabłka - koniecznie ze skórką, ze względu na pektynę.
ale tu pyszności....
OdpowiedzUsuń