wtorek, 4 kwietnia 2017

Szycie

Wróciłam do szycia.
Zajęć mi nie brakuje, dzień jest zwykle za krótki, ale...
Zaczęło się od tego, że ktoś, coś sobie zażyczył, i poszło...
Koleżanka przysłała wzór pikowanej podkładki stołowej, która już nieco się zużyła i poprosiła o "takie coś" w kolorystyce czerwono - zielonej (35cm x 25cm).

  a potem w beżo - różach. Teraz mogę się przyznać, że namęczyłam się niemało.

Spinanie, fastrygowanie, pikowanie, układanie, dobieranie kolorów... Uff.
Przy trzecim komplecie było już łatwiej.
Powstała też wersja zimowo - świąteczna.
I następna, już wiosenna (dostępna, 6szt, ok.35 x 25):
A potem miała być wariacja na temat kratek w granacie i szarościach (40x30):
Z rozpędu popełniłam kolejne niebieskości (jeszcze dostępne, 6szt, ok.35 x 25):
Po drodze uszłam jeszcze sówki - przytulanki, dla bliźniaczek...
Aktualnie szyję kolejny komplet podkładek, w zamówionych kolorach, ale zdjęcie będzie po ukończeniu.
c.d.n.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz