Otrzymałam zamówienie na obszycie koszyczka prezentowego i 4 serwetek.
Ma być użyty kolor niebieski i różowy. Nie wiem jak to zrobię. Na razie wyciągam moje gałganki i wybieram te, w odpowiednich kolorach. Któreś się pewnie będą nadawały.
Zdążyłam już odkupić złamaną igłę i przy okazji zaopatrzyłam się w taką, której dżins nie straszny. Torba gotowa. Udało się nawet wszyć małą kieszonkę z elastycznego aksamitu, która pozwoli nie szukać telefonu w czeluściach torbiska. Mogę zmienić nici na białe!
Czeka na mnie zaległa serwetka pod wazonik do kompletu z farmerskimi podkładkami. Roboty mnóstwo, a tu popołudniami trzeba przysiąść z dziećmi.
Nic to !Dam radę !
Pilnując nauki dzieci staram się zwrócić szczególną uwagę na historię. Przeraża mnie jak po macoszemu traktowany jest ten przedmiot. Nasze dzieci coraz mniej wiedzą o swojej historii, a przecież to ważne by wyciągać wnioski. Jeżeli nie lubimy skupiać się na datach - wyciągajmy ciekawostki. Czy wiecie co stało się z naszymi polskimi regaliami? Gdzie podziały się królewskie korony, berła, jabłka? Wszystkie kolejne rozkradli nasi wrogowie, a nawet przetapiano je na monety obcych państw. Wszystko żeby królewskość naszego państwa i narodu zniknęły. Nawet nasz królewski orzeł na wiele lat był odarty z korony. Nie mówiąc o tronie ostatniego króla, który caryca kazała wstawić do swojej sypialni, wyciąć w nim dziurę i wstawić nocnik...
Znalezisko z ostatniej chwili. POLECAM!
http://plados.dyndns.org/mariacki/wirtualna_wycieczka/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz