poniedziałek, 16 października 2023

Złote rybki

 Wszystko już było...

Kto ma chęci i cierpliwość może zajrzeć na moje wpisy z 2014, 2013 i wcześniejsze.

Bieda, beznadzieja, niskie zarobki, śmieciowe umowy, pedagogika wstydu, likwidacja jednostek wojskowych, szkół i posterunków policji, wyjeżdżanie za chlebem, rozpady rodzin... Wyprzedawanie mienia państwowego, likwidacja państwowych firm (97%!), emerytury po 67 i 65 roku życia, współpraca z rosyjskimi służbami, najdroższy w Europie gaz... 

A, co ja tu będę pisać. Lista nie ma końca.

I w to wszystko, jak lemingi spadające w przepaść, ślepo władowali się ludzie młodzi.

Jak powiedziała moja koleżanka z pracy: "mnie to nie interesuje." Nie wiem, co ją interesuje.

Należy się spodziewać, że nastąpi powolny (a może szybki) demontaż Polski. A odzyskać jest trudno, lub niemożliwe.

Nie da się wyrzucić chlebka i mieć chlebek.

Ale czego się spodziewać od narodu, który ma pamięć złotej rybki...