Słota jesienna trzyma nas w czterech ścianach domu.
Kto nie musi - z domu nie wychodzi, ze zwierzętami włącznie.
To dobra pora żeby dzieciom opowiedzieć o ich rówieśnikach i nieco starszej młodzieży, która z bronią w ręku o Polskę walczyła. Pomogły mi własne zdjęcia zrobione w tym tygodniu i internet.
Do dzieci to przemawia - skoro komuś wystawiono pomnik, to znaczy, że zrobił coś ważnego.
WSZYSTKO, CO NASZE POLSCE ODDAMY...
... ramię pręż,
- słabość krusz,
- ducha tęż - OJCZYŹNIE MIŁEJ SŁUŻ!
Kilka słów, a zawiera cały sens wychowania szlachetnej młodzieży.
To dziwne, że nawet w czasach komunistycznych ten hymn wychował kilka pokoleń harcerzy, i to nawet wtedy, gdy cała reszta wtłaczanej ideologii gloryfikowała naszego wschodniego sąsiada i jego system. To były czasy, gdy łatwo było oddzielić swoich i wrogów.
Dziś wszystko się rozmyło. świat przestał być czarno-biały, bo przesłoniły go szarości konformizmu, pełnej michy i grilla zapijanego piwem zagranicznych koncernów.
... a z różności:
Na wczorajszy obiad, w raz z teściową, ulepiłyśmy jakiś milion pierogów - za przeproszeniem - "ruskich".
Zdjęcia pokazują tylko część naszej produkcji.
Pierogi wyszły doskonałe, znikały w momencie. Niewielka ilość została na dziś - pewnie odparują na kolację.
Na ciasto, które wychodzi delikatne i miękkie, biorę tylko mąkę i wodę z kilkoma łyżkami oleju.
Kiedyś z mężem zawzięliśmy się i z pomocą dzieci ulepiliśmy pięćset pierogów. Po ugotowaniu zamroziłam w małych porcjach wszystko, co nie zostało pożarte od razu. Była frajda wyciągać pyszne pierożki, kiedy tylko przyszła na nie ochota. Czas powtórzyć ten wyczyn.
Nie będę się rozpisywał, bo komentarz będzie dłuższy niż post ;) Podoba mi się Twój sposób myślenia o kraju.
OdpowiedzUsuńTu nie ma miejsca na wątpliwości i konformizm - albo Polska jest na pierwszym miejscu, albo nas nie ma...
Usuń