Tydzień temu było o Darwinie i małpach.
Obiecałam namiary na film, który daje do myślenia negując teorię ewolucji.
Kto ciekaw niech na youtube wklepie nazwisko Kent Hovind. Nazywany oszołomem, wyzywany w różny sposób, przedstawia w Stanach, na spotkaniach z ludźmi przykłady, które potwierdzają, że procesy kształtowania się ziemi i zmiany gatunkowe nie trwały wcale milionów lat.
Można wierzyć, można nie wierzyć, ale zawsze warto obejrzeć i się zastanowić.
Filmiki są z tłumaczeniem na język polski.
Wiemy też z różnych źródeł, że wykopaliska czasami ukazują nam zjawiska zupełnie nie pasujące do istniejących teorii ewolucji, dlatego według mnie warto poznać jeszcze inne spojrzenie na te zagadnienia.
Teraz zaś z innej beczki.
Już za tydzień w Warszawie odbędzie się Marsz Niepodległości.
Zdjęcie powyżej jest pamiątką z zeszłorocznego naszego wyjazdu na taki marsz. Przyłączyliśmy się do transportu zorganizowanej grupy młodzieży, aby do stolicy dotrzeć. Potem był spokojny marsz, a właściwie spacer, zakłócony przez "wesołą młodzież spod znaku tęczy". Ci mieli w rewersie naszą Ojczyznę. Chyba raczej interesował ich jedynie własny rewers właśnie.
Byliśmy na owym marszu z trójką dzieci, dlatego z pewnym zdziwieniem obejrzałam w domu relacje mówiące o strasznych ekscesach, które miały miejsce. Ze zdziwieniem też słuchaliśmy o liczbie uczestników - media podały dwa tysiące - my oszacowaliśmy tę ludzką rzekę na około sto tysięcy.
W tym roku z ważnej przyczyny nie będziemy w stanie pojechać, jednak namawiam do wyjazdu wszystkich, którym nasze losy leżą na sercu.
Rok 2013 miał być rokiem upamiętniającym Powstanie Styczniowe. Nie będzie.
Politycy nie chcą drażnić misia - to takie małe świadectwo naszej autonomii.
Przypomnijcie więc sami swoim dzieciom o bohaterach, którzy walczyli o tę ziemię na której żyją.
To nasz obowiązek i obrona przed zmieleniem na europejską, nic nie wartą papkę.
Witaj Gabrysiu :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam Cię do mnie po odbiór wyróżnienia.
Pozdrawiam
Ilona