No to wpadłam.
Wydawało się, że wykarmienie i odchowanie malutkiego kotka "to pryszcz".
A to co dwie - trzy - cztery godziny karmienie. Karmienie poprzedzane i kończone masażem brzuszka, i tym co ten masaż prowokuje. Samo karmienie też nie jest łatwe: maluch broni się przed "nie-maminym-cycusiem", a głód oznajmia od wczoraj głośnym miauczeniem. Pazurków jeszcze nie potrafi chować, i chociaż ma je cieniutkie i drobne, drapie czasami nieprzyjemnie. Poza tym to sama słodycz - futerko mięciutkie, łapeczki różowe i mięciutkie, uszka malusieńkie i do kompletu stosowny ogonek. Rośnie w oczach. Na razie "zgarfildział" - to znaczy, że zaokrąglił mu się brzuszek.
Oczka już się otworzyły, ale myślę, że od bystrego kociego spojrzenia dzieli nas jeszcze trochę czasu.
Najedzony kotek przestał natychmiast zasypiać - zaczyna poznawać świat. Zajęcia domowe i opieka nad kociątkiem pochłonęły mój czas na tyle, że szycie znów poszło w odstawkę.
Śmiało twierdzę iż koty to cudowne i fajne zwierzaki i dobre są do domów zamkniętych. Dla mnie zdecydowanie podoba się kociak Maine Coon https://abc-kot.pl/kot-maine-coon/ i w momencie wszystko się uda to akurat takiego kociaka chcę mieć w przyszłości. Liczę na to, iż moje marzenie się spełni.
OdpowiedzUsuńKocurek wyrósł nam na dorodne kocisko i do dziś go wspominamy. To był Kot - przez wielkie K, a w dodatku był Tym-Który-Rozumie...
OdpowiedzUsuńMieliśmy mieć Maine Coona, zamiast niego był Regis. Dziś z perspektywy czasu, mając w domu kolejne mruczące futrzaki, cieszę się, że nie doszliśmy do posiadania tak wielkiego kota. To nie tylko karmienie i tony żwirku w kuwetach, ale i tony sierści ściąganych z ubrań, foteli, dywanów... I podrapane meble. Jak do tego dołożyć długą sierść Main coona i jego długie pazury - brrr. Demolka domu totalna! Jeżeli jeszcze kiedykolwiek będziemy mieli psa, to będzie to jakiś drobiażdżek. Teraz mamy 3 stałe koty i 1 dochodzącego. Dom kręci się wokół nich...
OdpowiedzUsuńJa mam u siebie kota dachowego i myślę, że to był bardzo dobry wybór tym bardziej, że jest to kot przybłęda więc nie wiadomo jakby się jego życie potoczyło. Jedynym minusem było bardzo dużo sierści którą nasz kociak gubił i miałam dość sprzątania. Dlatego kupiłam takie coś jak furminator https://sklep.germapol.pl/pl/furminatory-dla-kota.html i odkąd go regularnie wyczesuje to wtedy sierści praktycznie nie ma :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie napisane. Gratuluję i pozdrawiam serdecznie !!!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie kociaki są bardzo fajnymi zwierzakami i także u mnie w domu mam ich parę. Jak najbardziej chętnie czytam o tych zwierzętach i spodobał mi się artykuł https://koty24.pl/mam-kota,ac415/jak-czesac-kota,4182 ponieważ wiem jak bardzo istotne jest odpowiednie wychowanie kota.
OdpowiedzUsuńGdy mamy kota to bardzo fajna sprawa i ja również mam w mieszkaniu jednego. W ostatnim czasie udało mi się przeczytać artykuł https://abc-kot.pl/ile-zyja-koty/ i jest to dla mnie całkiem miłe zaskoczenie. Wiek życia kota naprawdę potrafi być mocno odmienny.
OdpowiedzUsuń