Jakoś niepostrzeżenie doszłam do trzy setnego wpisu.
Zrobiłam mały przegląd i okazuje się, że przeszłam blogową metamorfozę od robótek ręcznych, przez życie codzienne, do zagadnień gospodarczych, cywilizacyjnych do mojej ulubionej historii od kuchni.
To pewnie też obraz mojej metamorfozy; od potrzeby zajęcia za wszelką cenę rąk i umysłu po ciężkiej stracie, do złagodzenia i pewnego uspokojenia, które wreszcie pozwala sięgnąć do książek, zastanowić się nad otoczeniem i po prostu żyć prozą codziennego, rodzinnego życia.
To, że o robótkach nie piszę, nie znaczy, że zarzuciłam tego typu zajęcia, jednak stwierdzam, że jest to wybitnie zajęcie zimowe.
Przy okazji własnej pisaniny spotkałam wielką ilość ludzi niezwykłych, ciekawych, żyjących w pięknych miejscach naszego kraju (i nie tylko), patrzących na świat w podobny sposób, jak ja, wiodący tryb życia, który bardzo mnie nęci i ciekawi.
Mam nadzieję, że moja przygoda będzie trwała dalej, wiele się dowiem i nauczę oraz poznam kolejnych ciekawych ludzi.
POZDRAWIAM WSZYSTKICH CZYTELNIKÓW !!!
Gratuluje i zycze nastepnych setek.
OdpowiedzUsuńWiele sie z Twoich postow dowiedzialam i choc nie zawsze komentuje, to zawsze czytam.
Rzeczywistość trochę mnie ostatnio przyhamowała, ale już mi różne rzeczy chodzą po głowie...
UsuńMoze to... te... no wiesz... takie... hmmm... male pasozyty? ;)
Usuń;-)
UsuńRaczej nie. To różne myśli tańczą mi mazura z przytupem...
Jesteśmy z Tobą! I liczymy na następne setki:-)))
OdpowiedzUsuńKto wie...
UsuńLubię tu zaglądać!Życzę 300 tysięcy!
OdpowiedzUsuń"www.youtube.com/watch?v=sHI0vzYGrro"
"www.youtube.com/watch?v=vM59vw8KA_s"
Wszystkiego dobrego:)
Od razu widać, że taki pan w dżalabiji tylko myśli: na co by tu jeszcze wydać pieniądze. A widowisko piękne.
UsuńGratulacje i następnych setek życzę !
OdpowiedzUsuńAle tak to już jest z blogowaniem, że każdy ma swoją receptę na bloga :-)))
Ot, takie uzewnętrznianie, tego, co po głowie tupta...
OdpowiedzUsuńGratuluję i byle do 500 a i dalej poleci...U mnie dopiero niedawno rocznica minęła...
OdpowiedzUsuńTo tak dużo i malutko równocześnie, zwłaszcza, gdy pomyślę, jak szybko minął czs od pierwszego wpisu...
Usuń