Splata nam się w życiu codzienna szarość, zwyczajność i rutyna z wydarzeniami pięknymi, niezwykłymi i wartymi zapamiętania. Jesteśmy ludźmi, którzy chodząc twrdo po ziemi czasami zaglądają ponad chmury, a czasami zahaczamy głowami o kawałek nieba. Tacy jesteśmy – Archanioły i Ludzie. A w każdym z nas tkwi potrzeba stwarzania tej odrobiny nieba koło siebie.
Chcemy mieć w otoczeniu rzeczy piękne...
W weekendy często mi pisanie nie idzie. To sprzątanie, starannie przygotowane obiadki, świeże ciasto... Wczoraj sobie poszłam na długi spacer po południu. Chłopcy się uczyli, córa pojechała na urodziny koleżanki, Archanioł pisał jakiś pilny program. Nachodziłam się, aż mi się potem nic nie chciało - nawet pisać :-)
Ale w którą stronę to załamanie? My podobno mamy mieć po tygodniu lata chłodny weekend. Co dalej - nie wiem. Mam tylko nadzieję, że ten chłodek będzie bez przymrozków.
Ja też powoli wierzę, że to koniec zimy tej wiosny? a czy bedzie początek zimy tego lata to się jeszcze okaże.
OdpowiedzUsuńPesymizm jest bardzo niemile widziany :-)
UsuńOmatkojedyna! Juz sie wystraszylam, ze konczysz dzialalnosc, kiedy przeczytalam tytul. ;)
OdpowiedzUsuńNie zamierzam - chociaż mam takie dni, że pisać się nie chce. Zwykle samo mija...
OdpowiedzUsuńkoniec koniec...
OdpowiedzUsuńOgrodu mi się chce!
UsuńTaki krótki wpis ,że aż szukałam , szukałam :-)))
OdpowiedzUsuńW weekendy często mi pisanie nie idzie.
OdpowiedzUsuńTo sprzątanie, starannie przygotowane obiadki, świeże ciasto...
Wczoraj sobie poszłam na długi spacer po południu. Chłopcy się uczyli, córa pojechała na urodziny koleżanki, Archanioł pisał jakiś pilny program. Nachodziłam się, aż mi się potem nic nie chciało - nawet pisać :-)
W Gansku przepieknie...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci wiosenne
Judith
Tak dawno morza nie widziałam...
Usuń...a działa na mnie lepiej niż całe relanium świata.
Śląsk pozdrawia słonecznie!
Koniec marudzenia! Wiosna przyszła!
OdpowiedzUsuńP.S.
U nas od przyszłego tygodnia...załamanie pogody :D
Ale w którą stronę to załamanie?
OdpowiedzUsuńMy podobno mamy mieć po tygodniu lata chłodny weekend. Co dalej - nie wiem. Mam tylko nadzieję, że ten chłodek będzie bez przymrozków.
Ja też już zaczynam wierzyć, ale u mnie trawa jeszcze bura...
OdpowiedzUsuń