Las to piękno.
Las to lekarstwo dla ciała i duszy.
Las nam pomógł...
Codzienne spacery pozwalają mi odetchnąć po ośmiu godzinach w hałasie, a Archaniołowi pomagają przywrócić zdrowie i kondycję.W jego przypadku ruch pomaga nie tylko w działaniu porażonego jelita, ale też, przez wyciszenie i wszechogarniający radosny spokój, uruchamia układ przywspółczulny, czyli... także uruchamia jelito.
Żuk wiosenny |
Las zachwycał wielością odgłosów i siłą ptasich gardeł.
Mniej więcej od początku lipca las się wyciszył, umilkły radosne trele. Z rzadka można usłyszeć krótkie wołanie kosa, który zapomniał, że to już nie wiosna. Czasem wołają na siebie dzięcioły, słychać też kwilenie jastrzębia. Chodząc ścieżkami pośród ogromnych paproci nieustannie musimy uważać, by nie rozdeptać żuków wiosennych lub bezdomnych ślimaków w różnych rozmiarach. Był też "po drodze" wysyp małych żabek, które tysiącami przemieszczały się w mokrym poszyciu.
Siódmaczek leśny |
Jeszcze w kwietniu i maju obrywaliśmy i jedli listeczki z czosnaczka. Francuzi używają go do sałatek. Ma wspaniały, delikatny czosnkowy posmak. Młode listki były tak dobre, że czasami śmiałam się z Archanioła, że chodzi do lasu "paść się" czosnaczkiem.
Każda wędrówka pozwalała nam dojrzeć coś nowego, poznać i nazwać kolejną roślinkę.
Ja osobiście zachwycam się nazwami niektórych z nich - są takie mięciutkie i pogodne.
Na przykład siódmaczek...
Liczydło górskie |
Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej o leczniczym działaniu lasu, kliknij poniżej:
Jakie choroby leczy las?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz